"Głęboką swą inteligencją, wiecznie młodym i gorącym sercem umiał On zrozumieć, iż w dziejach sztuki jedynie forma się zmienia i zmieniać się musi, dążąc niestrudzenie po zawiłych ścieżkach rozwoju ludzkości, istotna jednak treść pozostaje zawsze tą samą; zrodzoną w poczuciu głębi i tajemnicy życia, ofiarną, wytrwałą pracą w imię bezinteresownego ideału. "
Tak Karol Szymanowski pisał o swoim starszym przyjacielu, z którym łączyły go częste, długie gawędy i wspólna przestrzeń wartości – podobne zapatrywania na witalny nurt sztuki, unikający modnych ograniczeń...