Niewielu może powiedzieć, że przeszli przez ogień przeznaczenia. Ja jestem wyjątkiem. Poparzona emocjonalnie i fizycznie... Mam blizny wzdłuż ramienia i z boku klatki piersiowej. Lekarze uczynili wszystko, co w ich mocy, by mnie wyleczyć. Uszkodzoną skórę zastąpili gładką, przeszczepioną z innych części ciała. Ale byli w stanie zrobić tylko tyle. Czasami to, czego nie widać, nie może się zagoić.
Tamtej nocy w pożarze straciłam nie tylko fragmenty skóry. Ogień strawił mój talent, urodę, a co najważniejsze, zniszczył związek z mężczyzną, którego kochałam. Tak, to ja go...