Nad urokliwą Małą Przytulną, gdzie do tej pory każdy chciałby zamieszkać, porywisty wiatr przywiał czarne chmury. Żona piekarza zupełnie niespodziewanie odeszła z tego świata, Jan, uliczny grajek, zachrypł na kilka dni i nawet Roman, największy koci podrywacz w okolicy, najprawdopodobniej zaniemógł, gdyż od pewnego czasu nie pojawił się w pobliżu żaden nowy rudy kociak.
Mieszkańcy wiążą te przykre zdarzenia z faktem, że w domu pod starym dębem zagościła Renata. Piękna, wyzwolona, zupełnie niedzisiejsza kobieta w nieokreślonym wieku. Wielu mężczyzn zwabił czar obietnicy ukrytej w...