Po raz trzeci wracamy do Gradowa, na pozór cichej wioski, gdzie jednak wciąż coś się dzieje.
Michał Funcia, do niedawna skromny organista bez żadnych ambicji, dzięki staraniom babki, pani Blanż, zostaje wybrany na wójta i zaczyna pełnić swoje nowe obowiązki. Pomimo sukcesu wnuka, stara kościelna nadal ma powody do niepokoju. Martwi się, że wkrótce utraci swój stały dochód za wypożyczanie sznura do opuszczania trumien, gdyż nowy proboszcz porozumiał się z obcymi grabarzami i teraz to oni mają zajmować się pogrzebami w Gradowie! A do tego Jagoda - jedyna miłość Michała, jeszcze od...