"Ta autobiograficzna poetycka opowieść jest zapisem dramatycznego wchodzenia w dorosłość neurotycznie wrażliwej dwudziestolatki, pensjonariuszki szpitala psychiatrycznego. „Oto stoję w deszczu ciał” to, miejscami blasfemiczna, opowieść bez happy endu, jest bowiem ocierającym się o czarną groteskę testamentem, osobliwym, bo pisanym przez osobę która dopiero wchodzi w świat dorosłości. Ale jej barwny, elastyczny i ekspansywny język jest świadectwem narodzin poetki oznaczającej pole boskiej obecności swoją pieśnią, która jest odpowiedzią na Jego milczenie. /Kazimierz Bolesław Malinowski/"