Zofia Andrejewna nie była idealną partnerką dla geniusza – miała niezależne zdanie, chciała mieć własne życie, nie rozumiała duchowych rozterek Tołstoja, była zazdrosna o jego przeszłość i uwagę poświęcaną innym, potrafiła zatruwać mu życie histerią i wiecznymi pretensjami, ale trwała przy nim niezłomnie i do końca życia wielokrotnie przepisywała jego utwory na maszynie. Żyli obok siebie prawie 50 lat, w samotności, niezrozumieniu, wzajemnych pretensjach. On, oskarżający Zofię o przyziemność i interesowność, ona – rozgoryczona jego oderwaniem od życia, zaniedbywaniem...