Przymus i to niejednoczesny, podwójny, to pojęcie z innego świata - z brydża, Ale ta muzyka też jest trochę nie z tego, dotąd rozpoznawalnego świata muzycznego.
Jest muzyką, ale jest też wyrazicielką dwóch, całkowicie odmiennych, szalonych muzycznych temperamentów: Mateusza Gawędy, pianisty, dla którego kształt fortepianu i klawiatury stanowi niepotrzebne ograniczenie jego swobody interpretacyjnej, daleko wykraczającej poza wszelkie przymuszające go do dyscypliny muzycznej reguły i Łukasza Stworzewicza, który grając na pozornie pomocniczym, niemelodyjnym instrumencie jakim jest perkusja,...