Ludzkość znalazła się na rozdrożu.
Aby osiągnąć pewną miarę spokoju lub szczęścia, próbowaliśmy skrajności, ale to nie działało. Władza, pieniądze, większe domy, szybsze samochody, ładniejsze ubrania, lepsze wakacje – to wszystko może nam dać krótką frajdę, ale nie prawdziwe, stałe i długotrwałe spełnienie. Popadamy więc w drugą skrajność: medytację, ograniczenie potrzeb, prostotę, pracę w skupieniu i poszukiwanie oświecenia. W ten sposób możemy czuć się lepiej i bardziej autentycznie, możemy być w stanie lepiej radzić sobie z niepokojem, ale wciąż nam czegoś...