Wielki żywot małego fiata!
Nie był tak szybki jak porsche, ani tak przestronny jak ford, ani tak niezawodny jak toyota, ale pokochały go miliony Polaków. Jeździł nim Pawlak w Nie ma mocnych i Czterdziestolatek inżynier Karwowski. Doskonale sprawdzał się zarówno jako milicyjny radiowóz, jak i wóz dostawczy, gdy akurat „rzucili” pralki. Zabierał całe rodziny na niezapomniane wakacje nad Bałtyk i do Bułgarii, ale też umożliwił trójce marzycieli z Krakowa zwariowaną podróż dookoła świata. Fiat 126p to pierwsze auto dla Kowalskiego, popularne „toczydełko”, członek wielu polskich...