Susan Sontag - Choroba jako metafora. AIDS i jego metafory(2016)Susan Sontag - Illness as Metaphor. AIDS and its Metaphors | Publicy. |
Dwa błyskotliwe eseje Susan Sontag mówią o społecznym wymiarze choroby. Przedstawiają nasz sposób myślenia o chorobach i osobach nimi dotkniętych, podając analizie figury dyskursu patologii. Autorka dokonuje przeglądu obrazów gruźlicy, raka, schizofrenii i AIDS w literaturze, filmie. Sontag zwraca uwagę na oskarżycielski ton panujący w metaforach raka, mający rzekomo służyć wykształceniu bądź umocnieniu woli walki z chorobą.
"Choroba jako metafora" i "AIDS i jego metafory" to słynne eseje, które weszły do kanonu humanistyki. Analizując źródła naukowe i utwory literackie od antyku po czasy współczesne (odwołując się choćby do Homera, Baudelaire'a, Manna, Joyce'a czy Audena) Susan Sontag rekonstruuje mitologię gruźlicy i choroby nowotworowej. Pokazuje przy tym sposoby, w jakie społeczeństwo stygmatyzuje chorych i demistyfikuje ideologiczne fantazmaty, które zmierzają do demonizacji niektórych chorób.
Drugi esej, napisany pod koniec lat 80. , jest pionierską analizą AIDS i społecznych wyobrażeń, jakie towarzyszyły pojawieniu się tej choroby. Współczesne ruchy totalitarne, zarówno prawicowe, jak i lewicowe, miały szczególną - i bardzo charakterystyczną - inklinację do symboliki choroby. Naziści głosili, że osoba "nieczysta rasowo" przypomina syfilityka. Żydzi europejscy byli ustawicznie przyrównywani do syfilisu i raka, którego należy wyciąć. Metafory choroby były na porządku dziennym w retoryce bolszewików i Trocki, najbardziej utalentowany polemista komunistyczny, używał ich w wielkiej obfitości - zwłaszcza po wygnaniu ze Związku Radzieckiego w 1929 roku. Stalinizm przyrównywał do cholery, syfilisu i raka.
Kiedy zjawiska polityczne przyrównuje się obrazowo jedynie do chorób śmiertelnych, metafora zyskuje charakter szczególnie kategoryczny. Obecnie, kiedy zdarzenia lub sytuacje polityczne przedstawiane są w przenośni jako choroby, mamy do czynienia z wskazywaniem czyjejś winy i domaganiem się kary.