Sąsiady(2014) | Kino |
Wielki powrót wizjonerskiego i awangardowego reżysera Grzegorza Królikiewicza, stawianego przez światową krytykę na równi z Bressonem i Bergmanem. Twórca „Na wylot” (1992) i „Przypadku Pekosińskiego”, za który zdobył Złote Lwy na festiwalu filmowym w Gdyni w 1993 roku, inspirował całe pokolenia filmowców i jest autorem najbardziej oryginalnego stylu w polskim kinie. Klimatyczne tło muzyczne „Sąsiadów” tworzą ballady Marka Dyjaka. Za zdjęcia odpowiedzialny jest Krzysztof Ptak („Papusza”, „Jasminum”, „Edi”, „Dom zły”). Scenariusz powstał na podstawie książki pisarza i poety Adriana Markowskiego.
Z pozoru zwyczajna łódzka kamienica kryje w sobie wiele tajemnic. Zaglądamy do kolejnych mieszkań, w których toczą się niesamowite historie. W jednym z nich muskularny ksiądz (Mariusz Pudzianowski) odwiedza po kolędzie kobietę uprawiającą „najstarszy zawód świata” (Anna Mucha). W drugim lokalu mąż (Jacek Poniedziałek) udaje, że bije swoją żonę (Katarzyna Herman), aby zaimponować sąsiadom. Z kolejki po świąteczne karpie ludzie wychodzą ze znoszącymi pisanki królikami wielkanocnymi, akobieta o dwóch sercach oddaje jedno z nich swojemu partnerowi. Na ostatnim piętrze ktoś zamierza wyskoczyć przez okno… a może już to zrobił i zdążył wrócić?
„Sąsiady” – nowy film fabularny Grzegorza Królikiewicza to powrót reżysera do kin po niemal 20 latach. Autor legendarnych tytułów: „Na wylot” i „Przypadek Pekosińskiego” opowiada o życiu łódzkiej kamienicy – „famuły”. Famuły to budynki mieszkalne budowane dla robotników fabryk od końca XIX wieku, małe, ze wspólnymi toaletami na korytarzu. Dziś w większości zamieszkane przez najbiedniejszych, z wyglądu podobne są do śląskich familoków. „Sąsiady” to portret ludzi wykluczonych z kultury, z głównych nurtów życia społecznego. Reżyser podkreśla, że zależy mu na pokazaniu cierpienia, nadziei i poświęcenia osób żyjących na marginesie rzeczywistości.
Najnowsze dzieło Grzegorza Królikiewicza jest adaptacją opowiadań Adriana Markowskiego, mówiących o podwarszawskiej dzielnicy Włochy, ale uniwersalnych w opisie zdegenerowanej Polski poprzemysłowej. Bohaterami są tu anonimowe jednostki z warstwy porzuconej przez władze, pozbawionej jakiejkolwiek podstawowej opieki socjalnej. Królikiewicz umieścił akcję filmu w Łodzi przy ulicy Ogrodowej, gdzie tuż naprzeciwko tłocznego centrum handlowego, nowoczesnego muzeum i eleganckiego hotelu, wegetują w zapomnieniu najbiedniejsi. W swoim nowym filmie twórca chce wyrazić swój podziw dla życia w jego brutalnej formie, która wyzwala zarazem niezwykle szlachetne, heroiczne postawy.
Komentarze