Narodowa Orkiestra Dęta - Windrap Orchestra(2022) | Hip-Hop |
Lider zespołu Mariusz Dziubek (Narodowa Orkiestra Dęta) zaprosił do współpracy ścisłą czołówkę sceny hip-hopowej i producenckiej, dzięki czemu powstała unikalna fuzja potężnego, opartego na instrumentach dętych brzmienia z rdzennie hip-hopowymi rytmami.
W tym projekcie nie ma przypadkowych gości: Liroy, Vienio, Łona, Afrojax, Rahim, Kleszcz, Abradab, Grubson, Jarecki, Vixen, Mesajah i Kasta to żywe legendy sceny. Za beaty odpowiada między innymi Abradab i Matheo. Wśród gości pojawiają się również folkowa Dagadana, zespół NO LOGO oraz Maria Sadowska.
Sięganie po brzmienia symfoniczne bywało uznawane za wyraz bezradności artystów duszących się w ramach własnego gatunku – dzięki odświeżonym aranżom mogli sprzedać ten sam produkt raz jeszcze. Tu o odgrzewaniu nie ma mowy, bo kompozycje są oryginalne, co czyni "Windrap! Orchestra" albumem unikalnym. Łączenie gatunków okazało się procesem naturalnym - muzycy, którym w teorii było do siebie bardzo daleko, zagrali tak, jakby urodzili się tylko po to, by razem stanąć na scenie. Narodowa Orkiestra Dęta i jej dyrygent Mariusz Dziubek zdążyli już wcześniej udowodnić, że potrafią zagrać wszystko – od klasyki muzyki poważnej poprzez filmowe szlagiery, popowe, rockowe i reggae'owe przeboje po pieśni religijne. Kooperacja z legendami hip-hopu, w tym Abradabem, autorem słynnego "Rap to nie zabawa już", była jednak zupełnie nowym wyzwaniem.
- Siedząc pewnego wieczoru nad partyturą klasycznego dzieła w pełnym instrumentarium dęciaków, pomyślałem, że można pokazać połączenie orkiestry dętej ze zgoła odmiennym stylem muzycznym. Dlaczego nie hip-hop, rap? I tak się to zaczęło. Bardzo mi zależało, żeby pokazać orkiestrę dętą w ujęciu symfonicznym, elegancką, koncertową, połączoną z żywiołem i uliczną kulturą hip-hopu. Chciałem połączyć siłę, powiew, moc i blask dęciaków z ekspresją, rymem, rytmem, bitem, buntem i historią rapu – tak historię stojącą za powstaniem albumu streszcza Mariusz Dziubek.
- Bardzo się cieszę, że biorę udział w tym projekcie. Tym bardziej że jest w nim wielu moich znajomych, Vienio, Abradab, Łona, cała masa ludzi, których znam. Spodziewam się sztosów, jednego za drugim – mówi Liroy. Nie ukrywa, że nie trzeba było go namawiać do grania z Mariuszem Dziubkiem, którego styl i etos pracy bardzo ceni. - Kocham instrumenty dęte. To jest fantastyczne brzmienie i takie nowoczesne podejście. Świetny pomysł. Mam nadzieję, że ta płyta pozwoli niektórym ludziom, którzy na przykład słuchają tylko muzyki elektronicznej albo tylko hip-hopu, zakochać się też w pięknym, pełnym, orkiestrowym brzmieniu – dodaje Maria Sadowska.