Marius Kociejowski - Uliczny filozof i świętobliwy głupiec(2014) | Podróże |
Starożytna kraina Syrii pozostaje dla wielu złowieszczym i posępnym miejscem, dopiero od niedawna dostępnym dla zwiedzających. Marius Kociejowski przedstawia całkowicie świeże i nieoczekiwane oblicze tego tajemniczego kraju. W oparciu o własne wizyty w Syrii opisuje w tej książce wędrówkę, prowadzającą go do spotkania z całym zastępem barwnych i osobliwych postaci, z których każda jest pewnego rodzaju outsiderem.
Abed, uliczny filozof, i Sulejman, święty głupiec, to dwie intrygujące postacie. Ich przyjaźń symbolizuje odmienności syryjskiej codzienności – starożytnej kultury zagrożonej współczesnymi naciskami politycznymi i ekonomicznymi. Sulejman jest alchemikiem i uzdrowicielem, który idzie ścieżką ascetyzmu, dziwną nawet dla jego współbraci muzułmanów. Jego „święte głupstwo” jednak ma historycznego poprzednika w osobie świętego Szymona Słupnika, który przez trzydzieści siedem lat stał na kolumnie. Abed, choć pragnie tego innego świata Sulejmana, to tęskni równocześnie za światem doczesnym, w którym, używając jego słów, może „pokroić arbuza i normalnie żyć”.
Inne postacie to Myrna, chrześcijańska stygmatyczka, „książę głupców”, Abu al-Talib , który mówi przypowieściami, i największy żartowniś wśród sufich Damaszku, szajch Ahmad al-Harun. W ich towarzystwie Marius Kociejowski chodzi po cienkiej kresce odgraniczającej rozum i szaleństwo.
Uliczny filozof i święty głupiec, książka poruszająca tematy szaleństwa, melancholii, sufizmu, alchemii, miłości i małżeństwa oraz poszukiwania bratniej duszy, jest lekturą nadzwyczajną. Pełna humoru i ciekawych spostrzeżeń promienieje radością nieoczekiwanego. Pięknie napisana, niezapomniana relacja przedstawiająca głębsze cele podróżowania: wchłonąć ducha odwiedzanych miejsc, poznać ludzi z rozmaitych sfer życia i wrócić zmienionym.
Komentarze