Wszystko stało się bardzo szybko. Nagle staliśmy się dorośli – choć nie całkiem. Nie byliśmy już dziećmi, ale nie byliśmy też w pełni dojrzali. Zaczęliśmy rozumieć, że dorastanie polega na podejmowaniu decyzji, których nie chcemy podejmować, na wybieraniu, co dla nas cenne, a co nie, na życiu z nadzieją, że tym razem nie popełnimy błędu, że tym razem się uda... Bo w końcu kiedyś musi się udać.
A jeśli wcale nie chcemy dorastać? Jeżeli chcemy zatrzymać czas – trwać w beztrosce, zakochać się i bawić, nie musieć wybierać między dobrem a złem? Ale czas się nie...