Iljas Churi - Dzieci getta. Mam na imię Adam(2021) | Powieść |
"Jestem synem ziemi i nie mam ojców" – mówi główny bohater powieści, który miał trzech ojców i trzy imiona.
Po przeprowadzce do Nowego Jorku Adam Dannun zmyśla swoją tożsamość i podaje się za dziecko polskiego Żyda cudem ocalałego z warszawskiego getta. W rzeczywistości jest ocaleńcem z innego getta, utworzonego w 1948 roku przez izraelskie wojsko w palestyńskim mieście Lidda. Nieoczekiwane spotkanie z dawnym opiekunem odsłania przed nim nowe fakty dotyczące jego pochodzenia i skłania do porzucenia pracy nad alegoryczną książką o średniowiecznym arabskim poecie Waddahu al-Jamanie, by zająć się "kroniką niespisanej zbrodni" i udokumentować masakrę dokonaną przez izraelskie wojsko na mieszkańcach Liddy, kiedy to "cały naród poprowadzono na rzeź".
To zaledwie jedna z warstw tej wyrafinowanej formalnie powieści, która w poruszający sposób opowiada o historii pisanej najczęściej przez zwycięzców, o milczeniu narzuconym ofiarom, o oprawcach, którzy sami byli ofiarami, o pamięci, która zaciera to, czego nie sposób znieść, o strupieszałym języku, który kapituluje wobec niewyobrażalnej zbrodni, i o literaturze, która próbuje mówić poprzez ciszę. Jednym z kluczy do książki jest istniejąca w języku arabskim liczba podwójna – w powracającej grze lustrzanych odbić i tańcu cieni kryje się cząstka prawdy na temat dramatycznego splotu doświadczeń dwóch skazanych na siebie narodów. Czytanie tej powieści – fragmentarycznej, nieoczywistej, mylącej tropy – przypomina właśnie proces składania w całość roztrzaskanego lustra. Cały jej sens ujawnia się dopiero po wstawieniu w ramę ostatniego boleśnie raniącego odłamka.
"Pisanie tej powieści było dla mnie trudne, gdyż przywołuję w niej, w lustrzanym odbiciu, bolesną historię Palestyńczyków i cierpienie Żydów. Pod tym względem decydujący wpływ miał na mnie film Lanzmanna "Shoah". Ten film mnie poraził. Powieść, którą napisałem, jest aktem głębokiego uznania dla drugiego – dla Żyda. Jest wyciągniętą ręką".
Iljas Churi w wywiadzie dla "Le Monde"
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Książka debiutowała będzie 22 marca 2021 (data wydania w Polsce).
Aby dostawać bieżące wieści o książce skorzystaj z przycisku "Obserwuj premierę" znajdującego się na pasku z opcjami. O zmianach poinformujemy wysyłając wiadomość na podany adres e-mail, a także opublikujemy je na stronie "Aktualności".
Książkę można zasugerować innym osobom poprzez polubienie strony w serwisie Facebook lub ysłanie wiadomości e-mail. Funkcje te umieszczone są na pasku z opcjami, który znajduje się w górnej części strony.
W celu dowiedzenia się ile należy odłożyć na książkę kliknij tutaj: Ceneo lub Skąpiec.
Dzieci getta. Mam na imię Adam jest do dostania tutaj. Wszystkie sklepy można znaleźć na liście "Gdzie kupić?" usytuowanej po prawej stronie.
Aby przeglądnąć świeże doniesienia należy skorzystać z zakładki "Newsy", która znajduje się w kolumnie z prawej strony.
W tym celu trzeba założyć konto w serwisie lub zalogować się na już istniejące. Następnie w polu "Oceń" trzeba wyznaczyć odpowiednią wartość w pięciopunktowej skali i przypieczętować ją kliknięciem.
Premiera książki Dzieci getta. Mam na imię Adam nie dostała jeszcze oceny. Użytkownicy mogą oceniać tytuły jeszcze przed pojawieniem się ich na rynku, wyrażając w ten sposób swoje oczekiwania. System umożliwia późniejszą modyfikację przyznanych głosów – w tym celu użytkownik powinien wybrać inną wartość w polu "Ocena". Ocena w serwisie to średnia ważona, gdzie waga głosu zależy przede wszystkim od stażu użytkownika.
Iljas Churi to osoba odpowiedzialna za napisanie książki. Aby zobaczyć listę książek napisanych przez tego autora kliknij w jego nazwisko w polu "Informacje" lub kliknij utaj.
Wydawnictwo Karakter sprawuje nadzór nad wydaniem książki. W celu wyświetlenia listy książek tego wydawcy kliknij w jego nazwę lub kliknij utaj.
Aby tego dokonać należy wypełnić formularz "zgłoś poprawkę", do którego odnośnik znajduje się nad polem "Informacje". Dzięki temu można wnieść o aktualizacje dat, opisów i odnośników oraz zmiany trailerów albo okładek.
Komentarze