Agnieszka Osiecka - Dzienniki 1954-1955(2018) | Biografie |
Osiecka zakochana, osądzana i bezlitośnie szczera w swoich zapiskach.
Kolejny tom dzienników, bez którego nie sposób zrozumieć dziś Agnieszki Osieckiej. "Wolę być niekochaną niż grafomanem"– notuje. Osiecka w latach 1954–1955 poznaje jednego z najważniejszych mężczyzn swojego życia, debiutuje w STS-ie i ma szansę wrócić na łono Związku Młodzieży Polskiej, ale nie obejdzie się bez ostrej oceny kolegów i koleżanek. Ona – zawsze kilka kroków do przodu przed innymi. Rozwija swoje talenty i świetnie punktuje epokę. Rok 1955 był przełomem w życiu Agnieszki Osieckiej, ale ona wtenczas tego nie wiedziała. Owszem, co nieco przeczuwała, niczego jednak nie mogła wiedzieć na pewno. Znamienne, że notując wrażenia z ważnej wystawy w Zachęcie, przy obrazie "Zraniony stół"Fridy Kahlo postawiła dwa znaki zapytania. Z pewnością wielu czytelników będzie zaskoczonych obrazem poetki, jaki wyłania się z kart tej książki.
Początek 1954 r. był dla Agnieszki Osieckiej czasem niezwykle trudnym. Sąd Centralny ZG ZMP zajmował się wówczas kwestią jej ewentualnego powrotu do organizacji. Podczas obrad koledzy ze studiów dziennikarskich zarzucali jej niesłychane rzeczy, np. "obcość m. in. w... uczesaniu". Zarzekali się nawet, że jeśli dojdzie do rehabilitacji Osieckiej, oni rzucą legitymacjami. Takie rzeczy działy się wiosną, potem było już tylko gorzej. Osiemnastoletnia diarystka odkryła bowiem, że "ma w sobie dwie istoty, które siebie wzajemnie nienawidzą". Jedną z nich była beznadziejna sentymentalistka, drugą – kobieta na wskroś próżna. "Moje »powodzenie« jest zagadką dla mnie i dla moich najbliższych. [... ] Im większa jest moja obojętność dla »nich wszystkich« i im bardziej mnie męczą, tym więcej ich się koło mnie kręci. I tym »energiczniej«. Ale »próżność« nie pozwala mi dać im ostatecznego »kosza«". Raz więc pisała o sobie: "Dochodzę do wniosku, że gdybym miała ciut większy temperament, to byłaby ze mnie nie lada kurwa". Chwilę potem reflektowała się i składała najrozmaitsze przyrzeczenia: "Jeżeli za 3–5 lat nie przestanę być taka jak teraz i jeżeli Janusz będzie taki jak teraz, to wyjdę za niego za mąż. [... ] I jeszcze jedno postanowienie: nigdy, nigdy już nie »uwiodę« chłopaka ot, tak, »dla sportu«. Jeżeli się kiedyś kimś zajmę, to tylko dlatego, że zakiełkuje we mnie jakieś prawdziwe uczucie". Aż w końcu stało się – zakochała się bez wzajemności w pewnym Ryśku, którego nie umiała do siebie przywiązać, bo to był "człowiek-artysta, człowiek-treść, człowiek-bogactwo, a nie chłopczyk, którego treścią jest nic albo trochę, marzeniem ja, a on dla mnie – niewiele więcej ponad »rzęsy i loki« – zdobycz!.
Osiecką twórczo rozwijały rozczarowanie, rozpacz i niespełnienie. Nic więc dziwnego, że w pierwszej połowie 1955 r. zaczęła wreszcie publikować teksty w prasie kulturalnej, zorganizowała z przyjaciółmi teatrzyk, a potem DSS, w końcu też wzięła się do przekładania poezji rosyjskiej. Latem spotkała Witolda Dąbrowskiego – jednego z najważniejszych mężczyzn w jej życiu. Chwilę później zadebiutowała w STS-ie jako autorka tekstu piosenki. Choć stała się modna i popularna, histeryzowała, że w porównaniu z kolegami z STS-u niczego jeszcze nie osiągnęła. Z jednej strony zdawała sobie sprawę, że niespełnienie artystyczne u dziewiętnastolatki to "histeria i... próżność", z drugiej – marzyła o napisaniu "epopei »antyodwilżowej«", w której wyraziłaby swój niejednoznaczny stosunek do ówczesnych przemian społeczno-politycznych.
"Wolę [... ] być niekochaną niż grafomanem"– deklarowała. Szkopuł w tym, że jako pisarka czuła się bardzo niepewnie: "Straszne jest to, że usiłuję opisywać świat tylko dlatego, że nie umiem go namalować". Kombinowała, że może powinna wyjść za mąż za malarza: "Mogłabym temu człowiekowi wiele pomóc. Skąd wiem? Ot, choćby ze zdziwionych okrzyków Byka – »Ty się znasz!!«. Mogłabym pomóc, a sama miałabym jakąś cząsteczkę siebie w tym jego malowaniu. Ale czybym go nie znienawidziła?"
Książka Dzienniki 1954-1955 będzie debiutowała 30 stycznia 2018 (data premiery w Polsce).
Aby dostawać bieżące raporty o książce skorzystaj z przycisku "Obserwuj premierę" znajdującego się na pasku z opcjami. Zmiany można zobaczyć na stronie "Aktualności" lub otrzymać powiadomienie we wiadomości e-mail.
O książce można wspomnieć innym osobom poprzez polubienie strony w serwisie Facebook lub ysłanie wiadomości na e-mail znajomych. Funkcje te dostępne są na pasku z opcjami, który znajduje się w górnej części strony.
Żeby zobaczyć ile należy wydać na książkę kliknij tutaj: Skąpiec lub Ceneo.
Książkę można nabyć tutaj. Więcej sprzedawców znajduje się na liście "Gdzie kupić?".
Aby znaleźć najświeższe newsy należy skorzystać z zakładki "Newsy", która znajduje się w kolumnie z prawej strony.
Aby tego dokonać trzeba nadać ocenę w skali 1-5, a następnie zapieczętować wybór kliknięciem. Opcja ta dostępna jest jedynie dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
Premiera książki Dzienniki 1954-1955 nie dostała jeszcze oceny. Użytkownicy mogą oceniać tytuły jeszcze przed pojawieniem się ich na rynku, wyrażając w ten sposób swoje oczekiwania. System umożliwia późniejszą modyfikację przyznanych głosów – w tym celu użytkownik powinien wybrać inną wartość w polu "Ocena". Ocena w serwisie to średnia ważona, gdzie waga głosu zależy przede wszystkim od stażu użytkownika.
Autorem książki jest Agnieszka Osiecka. Kliknij utaj albo w nazwisko autora, żeby wyświetlić inne książki przez niego napisane.
Książka została wydana przez firmę Prószyński Media. Żeby sprawdzić listę książek tego wydawcy należy przenieść się do zakładki "Informacje" i kliknąć w jego nazwę lub kliknąć utaj.
Żeby zgłosić błąd należy wypełnić formularz znajdujący się tutaj. Dzięki temu można wnieść o aktualizacje dat, opisów i odnośników oraz zmiany trailerów albo okładek.
Komentarze