Adam Pieronczyk - Komeda: The Innocent Sorcerer(2019) | Blues/Jazz |
Rok 2019 został ogłoszony przez organizację Unesco Rokiem Komedy. 24 kwietnia 2019 przypada 50 rocznica śmierci Krzysztofa Komedy – wybitnego polskiego kompozytora, twórcy muzyki do wielu filmów i niekwestionowanego prekursora jazzu. Mając na uwadze tak ważne wydarzenie kulturalne i muzyczne oraz uznanie dla muzyka na całym świecie, Universal Music Polska przygotował dla sympatyków jazzu i fanów Komedy wydawnictwo ukazujące współczesną interpretację jego kompozycji w wykonaniu i aranżacji polskiego saksofonisty jazzowego Adama Pierończyka.
Edycja limitowana płyty CD.
"Muzyka Krzysztofa Komedy w nowym świetle, z nowym blaskiem, iskrząca. Prowadzona lekko, czasem niemal tanecznie, uwolniona od muzealnych konwencji, choć jej kompozytor bezdyskusyjnie zasługuje na godne miejsce w muzeum. To inny Komeda niż ten, którego znamy, choć nie mniej głęboki, nie mniej poruszający. Adam Pierończyk doskonale rozumie, że zbliżyć się do Komedy można tylko wówczas, kiedy nie próbuje się go imitować. Płyta "The Innocent Sorcerer" wpisuje się w wielką historię polskiego jazzu, który objawił się w latach pięćdziesiątych, po wyjściu z katakumb, przynosząc takie dzieła jak album Komedy "Astigmatic", a po nim wiele ważnych, poświęconych Komedzie dedykacji. Wkrótce po przedwczesnej tragicznej śmierci tego pianisty, kompozytora i lidera jazzowego, Tomasz Stańko nagrał płytę "Music for K" (1970). Na płycie "Litania", wydanej pod koniec lat dziewięćdziesiątych, Stańko powrócił do tematów Komedy.
Adam Pierończyk, rocznik 1970, do muzyki Komedy dotarł inną drogą. Po wydaniu wielu płyt z własnymi kompozycjami uznał, że osiągnął dojrzałość pozwalającą złożyć hołd mistrzowi. Płyta Adama Pierończyka nie tylko oddaje atmosferę kompozycji Krzysztofa Komedy, ale odzwierciedla też własne doświadczenia tego saksofonisty i lidera jazzowego. Jak zawsze w przypadku udanych dedykacji, także i tutaj powstaje portret podwójny: portretowanego i portretującego.
Jeśli istnieją słowa zdolne opisać muzykę Krzysztofa Komedy, to są nimi "magia" i "imaginacja". Wynika to pewnie ze związków tego pianisty, kompozytora i jazzmana z filmem. A także z tego, że Komeda jako nowoczesny, światowej sławy kompozytor filmowy, nie tylko ilustrował filmowe obrazy, lecz również uzupełniał je muzycznie. Każda z jego kompozycji ma inną atmosferę. Przepełnioną jazzem i nie poddającą się żadnym regułom, zwięzłą i jednocześnie pozostawiającą widzom i słuchaczom szerokie pole fantazji.
Istnieją bohaterowie, których blask blednie z biegiem historii. Natomiast obecność Komedy staje się coraz wyraźniejsza, choć od jego śmierci upłynęło już ponad czterdzieści lat. Jest postacią kultową nie tylko w Polsce. W Nowym Jorku powstał "Komeda Project", młody polsko-duński kwintet "Kattorna" odwołuje się już w samej nazwie do jednej z kompozycji Komedy, zewsząd płyną wyrazy podziwu i uznania dla muzyka, dzięki któremu jazz zyskał wymiar europejski i poetycką oprawę. Adam Pierończyk zbliża się do Komedy próbując zrozumieć istotę jego muzyki, a nie naśladując jego brzmienie.
Fundamentalna jest rezygnacja z fortepianu, który w pierwszym rzędzie kojarzymy z Komedą. Gitara klasyczna wprowadza przestrzenny, lekki nastrój. Struny nylonowe zamiast stalowych, więcej instrumentów perkusyjnych niż samej perkusji. Do tego dwaj otwarci Amerykanie, jeden na kontrabasie, a drugi szybujący wraz z Adamem Pierończykiem. Echa Coltrane'a, harmonie Billa Evansa, latynoska lekkość, własne uczucia i tematy Komedy, przyciągnięcie uwagi słuchacza i pełne zanurzenie. O ile poświęcone Komedzie projekty Tomasza Stańki – w których czasem także pojawiał się Adam Pierończyk – przypominają oryginały w pełnych fantazji wersjach brzmieniowych, to muzyka z tego albumu podchodzi do kompozycji Komedy niejako od zewnątrz, odkrywa je na nowo, na nowo aranżuje, okrąża i uaktualnia.
Tytuł "Komeda: The Innocent Sorcerer“ nawiązuje do filmu Andrzeja Wajdy z 1960 roku, który portretuje środowisko młodej warszawskiej bohemy tamtych lat. W filmie występują Roman Polański i Krzysztof Komeda, którzy właściwie w dużej mierze grają tu samych siebie.
"Niewinni czarodzieje" – "The Innocent Sorcerers" to obraz powojennego pokolenia zorientowanego na Zachód. Tytuł filmu wykorzystano jako nazwę festiwalu, organizowanego przez Muzeum Powstania Warszawskiego, ponieważ odzwierciedla on tamten czas – fazę intelektualnego buntu w literaturze, filmie, fotografii, muzyce i sztuce, dążenia do wolności w warunkach zimnej wojny i dyktatury komunistycznej. To czas czarno-białych filmów, egzystencjalnych debat do świtu, egzystencjalnej ucieczki w sztukę. Adamowi Pierończykowi udaje się wyimaginować sobie ten świat, znany mu tylko z opowieści, i zanurzyć się w nim. Nocne staccato maszyny do pisania jest obecne tak samo jak dalekie przestrzenie Pojezierza Mazurskiego, czy młodzieńcze szaleństwa, które szybko przeistaczają się w gorzką powagę. Wielowarstwowe obrazy brzmieniowe, nasycone esencją muzyki Komedy, zaczynają przy tym żyć własnym życiem. Nie potrzebują już odniesienia do źródeł. Choć oczywiście warto wspomnieć, że "Wicker Basket" Komedy z 1965 roku został skomponwnay dla animowanego filmu Mirosława Kijowicza.
Utwór "Kattorna" powstał dla filmu duńskiego reżysera Henninga Carlsena o tym samym tytule i znajduje się również na słynnym albumie Komedy "Astigmatic". "Sleep Safe and Warm", jedna z najbardziej znanych kompozycji Komedy, to część muzyki do filmu Romana Polańskiego "Rosemary's Baby". Utwór "Crazy Girl", dedykacja Komedy dla jego żony Zofii, miał swoją prapremierę na festiwalu Jazz Jamboree 1961 w Warszawie, a rok później został włączony do ścieżki dźwiękowej filmu Polańskiego "Nóż w wodzie". "After The Catastrophe" to kompozycja Komedy do płyty wydanej w cyklu "Jazz i Poezja" pod tytułem, zaczerpniętym z Czesława Miłosza, "Moja słodka europejska "Roman II“ ("Dwójka Rzymska“), jedna z najstarszych kompozycji Komedy, powstała w 1958 roku w Krakowie.
Adam Pierończyk nauczył się od Komedy, że dźwiękiem można operować podobnie jak kolorem i światłem. Tomasz Stańko nazywał Komedę "swoim pierwszym guru", który wytyczył mu kierunek, tak jak Pablo Picasso i Miles Davis wskazywali drogę. Komeda jest nadal wielkim czarodziejem, a jego muzyka łączy kolejne jazzowe pokolenia. " - Bert Noglik, tłum. Renata Serednicka.
Projekt powstał z inicjatywy Muzeum Powstania Warszawskiego. Album otrzymał w 2011 nagrodę Fryderyki za najlepszy album jazzowy roku.
Muzycy biorący udział w nagraniu:
Adam Pierończyk - soprano & tenor saxophone
Gary Thomas - tenor saxophone
Nelson Veras - guitar
Anthony Cox - double bass
Łukasz Żyta - drums, percussions, typewriter
"Co! Jeszcze, jeszcze jedna płyta z Komedą? Tak pomyślałem, gdy dowiedziałem się o tym projekcie. Jednak już po pierwszych taktach wiedziałem, że ta płyta to coś zupełnie innego i niezwykłego. Tak niestandardowe potraktowanie tej muzyki powoduje, że zdecydowanie więcej tu Pierończyka niż Komedy. Brawo Adam!" - Zbigniew Namysłowski.
"Komeda odżył i jak gdyby odmłodniał. Adamie! Siłą swojej wspaniałej wyobraźni wskrzesiłeś Krzysia. Sprawileś Mu jakby nowy garnitur, w ktorym jest Mu do twarzy. Myślę, ze Krzysztof się w nim dobrze czuje i jest zadowolony. A ja składam gratulacje!“ - Janusz Muniak
"Świetne CD. Nowy, inny Komeda, Komeda Pierończyka. Świetni muzycy. Świetna produkcja, aranżacja, sound i wybor utworow. Bomba. Naprawdę godne polecenia. "- Tomasz Stańko
"Komeda, ale inaczej. Czasem zadumany, czasem odlotowy – wydaje się nieraz, że to już nie on. Ale jak dawno pamiętam, Komeda sam zawsze chciał, żeby było inaczej. Jeśli przyjmiemy, że Komeda nie zawsze musi być taki sam jak niegdyś i posłuchamy, co od siebie proponuje Pierończyk, nagle okaże się, że Komeda też tam jest. " - Jan Ptaszyn Wroblewski
Lista utworów:
1. Wicker Basket
2. Kattorna
3. Sleep Safe And Warm (From “Rosemary‘S Baby")
4. Crazy Girl
5. After The Catastrophe
6. Roman Ll
7. Kattorna (Reprise)
All Music By Krzysztof Komeda, Arranged By Adam Pieronczyk