Izabela Janiszewska - Apartament(2022) | Sensacja |
„Wszyscy mamy wspomnienia, do których nie lubimy wracać. Są jak niebezpieczne, dzikie zwierzęta, dlatego spychamy je do głębokiej i ciemnej piwnicy, byle tylko nie rzuciły się nam do gardeł. Problem z nimi jest jednak taki, że nawet jeśli uda nam się je wyprzeć i ukryć w prywatnej czarnej skrzynce, do której celowo zgubimy klucz, one nadal tam będą. I pewnego dnia wrócą, by o sobie przypomnieć”.
Nina i Tomasz Engelowie to małżeństwo z niewielkim, bo 2-letnim stażem. Para jak z obrazka. 15 lat różnicy w ogóle nie przeszkadza im w celebrowaniu uczucia, które ich spotkało.
Pewnego dnia udają się na zaplanowany urlop do luksusowego hotelu w Karkonoszach. Urokliwy apartament master suite w hotelu Wichrowe Wzgórza miał stanowić gwarancję udanej, romantycznej randki małżonków. Do tego za oknem pejzaż jak z pocztówki. Nic, tylko odpoczywać i cieszyć się sobą. Wszystko układa się bajecznie, do czasu, gdy Nina znika z hotelowego pokoju.. A Tomasz nigdzie nie może jej znaleźć..
Początkowo jedynie lekko zaniepokojony mężczyzna zaczyna odczuwać niewielkie napięcie, irytację.. Gdy sytuacja zaje się sama nie rozwiązywać, Tomasz popada w rozpacz. Zniknięcie kobiety jego życia rozpoczyna ciąg zdarzeń odsłaniających wstrząsającą prawdę..
Sprawy nie ułatwia fakt, że wersje wydarzeń poszczególnych świadków znacząco różnią się od tej pamiętanej przez Tomasza. Mężczyzna ze ściśniętym niepokojem żołądkiem, podskórnym lękiem wbijającym swe pazury w jego ciało i umysł.. zaczyna nabierać pewności, że coś tu jest nie tak. Wierzy jednak, że to wszystko to jedynie „szczerbaty uśmiech losu” i że za chwilę sprawa się wyjaśni. Ale zanim to nastąpi, czeka go udział w grze, której reguły nie są do końca jasne.. przynajmniej dla niego. Tomasz stanie się mężczyzną na krawędzi, goniącym, uciekającym, walczącym ze sobą, by nie stracić kontroli, nie przestać jasno myśleć, nie zgubić się w domysłach. Balansującym „na cienkiej linie zawieszonej nad otchłanią szaleństwa”.
„Apartament” to przerażający i magnetyzujący jednocześnie thriller psychologiczny. Klimatyczny i intrygujący. Autorka jak mało kto potrafi stworzyć wielowymiarową historię poruszającą najczulsze struny duszy swoich czytelników. Namalować im przed oczami obraz pełen rys, bólu, dróg bez powrotu, niewyleczonych traum, wypielęgnowanych urojeń, złudnych nadziei i poczucia nieuchronności poniesienia konsekwencji podjętych decyzji, nawet gdy te wydają się być już „przeterminowane”.
Będąc po raz kolejny pod ogromnym wrażeniem – polecam.