Shari Lapena - Ktoś, kogo znamy(2020)Shari Lapena - Someone We Know | Sensacja |
Porywający thriller, pokazujący niespodziewane konsekwencje, jakie powstają, kiedy ludzie zbyt intensywnie zaczynają się interesować sprawami swoich sąsiadów...
"Bardzo trudno jest mi napisać ten list. Mam nadzieję, że zanadto nas nie znienawidzicie... Ostatnio, kiedy nie było państwa na miejscu, mój syn włamał się do waszego domu... "
Na cichym przedmieściu pewnego miasteczka, położonego w odległości dwóch godzin jazdy od Nowego Jorku, ktoś włamuje się do domów – i przede wszystkim do komputerów ich właścicieli. Poznaje ich głęboko skrywane sekrety i prawdopodobnie część z nich wkrótce ujawni. Mieszkańcy zaczynają się bać...
Kim jest włamywacz i czego mógł się do tej pory dowiedzieć? Po dwóch anonimowych listach z przeprosinami, które otrzymały ofiary włamań, w okolicy zaczynają krążyć plotki na temat sprawcy, piętrzą się podejrzenia. A po zamordowaniu kobiety, do której wcześniej także się włamano, napięcie sięga zenitu.
Kto i dlaczego ją zabił? Kto wie o sąsiadach znacznie więcej, niż chce ujawnić? I jak daleko się posuną ci wszyscy z pozoru przemili sąsiedzi z przedmieścia, aby ochronić swoje tajemnice...
"Nikt nie potrafi pisać o problemach przedmieść w taki sposób jak Shari Lapena. Ten powoli rozwijający się koszmar sprawi, że aż do ostatniego zdania będziecie obgryzali paznokcie".
Ruth Ware, autorka "W ciemnym, mrocznym lesie"
"Ktoś, kogo znamy to istny majstersztyk, thriller w najlepszym wydaniu. Shari Lapena ponownie udowadnia, że jest klasą dla siebie, doskonale budując napięcie i prezentując klaustrofobię amerykańskich przedmieść. Jej fani będą wniebowzięci. A wy... jeżeli do tej pory nie przeczytaliście jej książek, to właściwie dlaczego nie, do diabła?".
Gilly Macmillan, autorka "Perfekcyjnej dziewczyny"
"Paranoja małego miasta w najlepszym wydaniu!".
"The Irish Mail on Sunday"
"Książka misternie skonstruowana... Lapena doskonale maksymalizuje napięcie między opowieściami, które biegną równolegle, aby wreszcie się zderzyć. Wielu zwolenników powieści o tajemnicach domowych będzie wręcz zachwyconych".
"Publishers Weekly"
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Książka będzie udostępniona 28 stycznia 2020 (data wydania w Polsce).
Aby śledzić bieżące komunikaty o książce skorzystaj z przycisku "Obserwuj premierę" znajdującego się na pasku z opcjami. Informacje o zmianach zostaną wysłane na podany adres e-mail oraz będą opublikowane na stronie "Aktualności".
Tytuł polecić można poprzez polubienie strony w serwisie Facebook lub ysłanie wiadomości na e-mail znajomych. Funkcje te znajdują się na pasku z opcjami, który znajduje się w górnej sekcji strony.
Aby zobaczyć ile kosztuje książka Ktoś, kogo znamy kliknij tutaj: Skąpiec lub Ceneo.
Książkę Ktoś, kogo znamy można dostać tutaj. W zakładce "Gdzie kupić?" można znaleźć listę sklepów sprzedających ten produkt.
W celu obejrzenia nowych informacji należy skorzystać z kolumny "Newsy" znajdującej się z prawej strony.
Żeby to zrobić należy zaznaczyć odpowiednią ocenę w skali 1-5, a następnie oznaczyć wybór kliknięciem. Tylko zarejestrowani użytkownicy serwisu mogą oddać swój głos.
Premiera książki Ktoś, kogo znamy nie dostała jeszcze oceny. Użytkownicy mogą oceniać tytuły jeszcze przed pojawieniem się ich na rynku, wyrażając w ten sposób swoje oczekiwania. System umożliwia późniejszą modyfikację przyznanych głosów – w tym celu użytkownik powinien wybrać inną wartość w polu "Ocena". Ocena w serwisie to średnia ważona, gdzie waga głosu zależy przede wszystkim od stażu użytkownika.
Autorem książki jest Shari Lapena. Resztę książek napisanych przez tego autora można znaleźć utaj lub kliknąć w jego nazwisko znajdujące się w polu "Informacje".
Książka zostanie wydana przez Zysk i S-ka. Inne książki wydane przez to wydawnictwo można znaleźć utaj albo kliknąć w jego nazwę zamieszczoną w zakładce "Informacje".
Aby to zrobić należy uzupełnić formularz "zgłoś poprawkę", do którego odnośnik znajduje się nad polem "Informacje". Zgłaszać można między innymi nieaktualne daty, zmiany opisów, zwiastunów, okładek i plakatów.
Komentarze