Ewelina Miśkiewicz - Tam gdzie pada cień(2024) | Sensacja |
Wielopokoleniowy dom. Dziadkowie, dzieci, wnuki. Wszyscy szczęśliwi, spełnieni, kompletni. Obrazek idealnej rodziny na nieco rozmazanym tle, oprawiony w ramy konwenansów, wzorców, założeń.. Aż nagle, ktoś wytarł kogoś gumką.. A potem okazało się, że nic tu nie jest taki, jak się wydaje. Idealna rodzina rzuca cień, którego zasięg i kształt intryguje, niepokoi, przeraża.. Tu każdy kłamie. Każdy ma jakiś sekret. Nikt nikomu nie ufa. Trzeba mieć się na baczności, w każdej, nawet najbardziej błahej sytuacji. I to nie jest tak, że nagle coś się zaczęło psuć.. Tu wszystko było popsute od samego początku. Wszyscy jednak, mniej lub bardziej, zgodzili się wziąć udział w tej wyreżyserowanej pokazówce. Tylko, że gdy nagle zabrakło jednego aktora, cały scenariusz zaczął się złośliwie sypać..
„Tam gdzie pada cień” to klimatyczny, nieprzewidywalny i pełen napięcia thriller psychologiczny z gatunku domestic noir. O budzącym grozę domu, gdzie zło znalazło swoją przystań. I nawet jeśli przez jego okna wciąż wpadało słońce, całą przestrzeń wnętrz pochłaniały cienie rzucane przez zakorzenione w jego fundamentach kłamstwa, sprzeczności, niedopowiedzenia, tajemnice z przeszłości i te tragedie dziejące się tu i teraz, zapisane w DNA każdego z jego mieszkańców zniszczenie.
„Tam gdzie pada cień” to książka o emocjach, trudnych, skomplikowanych, wieloelementowych. O zaburzeniach postrzegania świata i poważnych brakach emocjonalnych. O niewidzialnej klatce stworzonej z więzów krwi. Trudnych relacjach rodzinnych. I w końcu, o konsekwencjach decyzji dorosłych, które muszą ponieść ich dzieci, choćby nie wiem jak starały się wobec tego buntować w dorosłym życiu.