Lee Pace, którego możemy właśnie oglądać na dużym ekranie w roli Ronana ze
"Strażników Galaktyki", dostał główną rolę w thrillerze science-fiction
"Prisoner of War".
Bohaterem filmu będzie amerykański żołnierz należący do niedobitków ludzkości walczących z przybyszami z kosmosu, którzy podbili nasza planetę. W zniszczonej wojną Afryce połączy on siły z francuską pracownicą organizacji niosącej pomoc humanitarną. Ich relacja zostanie jednak wystawiona na ciężką próbę, kiedy żołnierz odkryje, kim naprawdę jest kobieta.
W obsadzie jest również
Bérénice Marlohe (
"Skyfall").
Pace zastąpił
Aleksa Russella (
"Kronika"), który miał początkowo wcielać się w głównego bohatera.
Reżyseruje
Joe Miale. Zdjęcia rozpoczną się we wrześniu w RPA.