Mary Elizabeth Winstead (
"Coś") wystąpi niedługo w dwóch niezależnych, amerykańskich produkcjach.
Pierwsza z nich,
"Faults",
to reżyserski projekt męża aktorki,
Rileya Stearnsa.
Winstead wcieli się w młodą dziewczynę, która wpada w ręce groźnej sekty. Po rozpadzie organizacji, rodzice dziewczyny próbują przywrócić ją do normalnego życia, jednak pewien psycholog odkrywa, że mogą być dla niej większym zagrożeniem niż sekta.
Drugi film nie ma jeszcze tytułu. To debiut reżyserki
Chrisa Messiny z
Derekiem Lukiem. Aktorka ma wcielić się w rolę zapracowanej prawniczki, która zostaje zmuszona do samotnej opieki nad 12-letnim synem.
.