Rosyjski kanał telewizyjny TV-3 oraz studio Central Partnership Film Company - oba będące częścią koncernu Gazprom-Media - przygotowują kinową ekranizację popularnej trylogii science-fiction "Metro 2033" autorstwa Dmitrija Głuchowskiego.
Akcja książek rozgrywa się w moskiewskim metrze 20 lat po wojnie nuklearnej. Tutaj żyją nieliczni, którzy ocaleli, tworząc mikropaństwa i religie, zawierając sojusze i tocząc wojny. Artem, młody mężczyzna z wysuniętej najbardziej na północ stacji metra, musi przedostać się do serca moskiewskiego metra, by przekazać ostrzeżenie o nadchodzącym nowym niebezpieczeństwie, które zagraża wszystkim jego mieszkańcom.
Zdjęcia mają ruszyć w przyszłym roku. Datę premiery zaplanowano na 1 stycznia 2022. Na razie nie ujawniono obsady ani reżysera.
Książki Głuchowskiego posłużyły już za inspirację dla serii gier wideo ("Metro: 2033", "Metro: Last Light", "Metro Exodus").
Mimo, że wielokrotnie proponowano mi przeniesienie powieści na ekran, przez ostatnie 10 lat konsekwentnie odmawiałem. Nie widziałem w Rosji producenta, który potrafiłby zaadaptować tę książkę. Wydawało się to niemożliwe, powiedział autor. Wreszcie spotkałem jednak ekipę, której mogę zaufać. Nasze ambicje są podobne: stworzyć widowisko na światowym poziomie, które olśni nawet tych, którzy czytali książki i znają je na wylot.
Akcja książek rozgrywa się w moskiewskim metrze 20 lat po wojnie nuklearnej. Tutaj żyją nieliczni, którzy ocaleli, tworząc mikropaństwa i religie, zawierając sojusze i tocząc wojny. Artem, młody mężczyzna z wysuniętej najbardziej na północ stacji metra, musi przedostać się do serca moskiewskiego metra, by przekazać ostrzeżenie o nadchodzącym nowym niebezpieczeństwie, które zagraża wszystkim jego mieszkańcom.
Zdjęcia mają ruszyć w przyszłym roku. Datę premiery zaplanowano na 1 stycznia 2022. Na razie nie ujawniono obsady ani reżysera.
Książki Głuchowskiego posłużyły już za inspirację dla serii gier wideo ("Metro: 2033", "Metro: Last Light", "Metro Exodus").
Mimo, że wielokrotnie proponowano mi przeniesienie powieści na ekran, przez ostatnie 10 lat konsekwentnie odmawiałem. Nie widziałem w Rosji producenta, który potrafiłby zaadaptować tę książkę. Wydawało się to niemożliwe, powiedział autor. Wreszcie spotkałem jednak ekipę, której mogę zaufać. Nasze ambicje są podobne: stworzyć widowisko na światowym poziomie, które olśni nawet tych, którzy czytali książki i znają je na wylot.
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
