"Bond 25" zalicza kolejne opóźnienie. Teraz premiera została przesunięta o dwa miesiące. W amerykańskich kinach obraz pojawi się nie 14 lutego 2020 roku, a 8 kwietnia tegoż roku.
Przypomnijmy, że pierwotnie
"Bond 25" miał trafić do kin w listopadzie 2019 roku. Niestety bardzo długo producenci nie potrafili się zdecydować, jaki film powstanie. Równolegle opracowywane były dwie wersji. Jedną z nich przygotowywał
Danny Boyle i to jemu powierzono w końcu realizację filmu.
Wkrótce okazało się jednak, że wizja
Boyle'a jest niekompatybilna z oczekiwaniami
Barbary Broccoli. Reżyser zrezygnował z projektu, a do pisania scenariusza powrócili
Neal Purvis i
Robert Wade, autorzy fabuł wszystkich części cyklu od czasu
"Świat to za mało". W końcu angaż na stanowisko reżysera otrzymał
Cary Joji Fukunaga, który jest pierwszym Amerykaninem stojącym za kamerą filmu o Bondzie od czasu, kiedy za cykl odpowiadają Eon i MGM.
W roli głównej ponownie zobaczymy
Daniela Craiga. W obsadzie są też inne osoby znane z poprzednich części:
Léa Seydoux,
Ralph Fiennes,
Naomie Harris i
Ben Whishaw.
"Bond 25" trafi na duże ekrany przed Wielkanocą. Przez wiele lat okres ten uważano za stracony dla kin. Przed 2015 rokiem tylko jeden film - "Starcie Tytanów" - zdołał zarobić ponad 50 milionów dolarów na otwarcie. Jednak "Szybcy i wściekli 7" (147,2 mln dolarów) w 2015 roku oraz "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" (166 mln dolarów) w 2016 roku udowodnili, że Amerykanie nawet w to święto tłumnie wybiorą się do kin.