Call of Duty: Kolejne wycieki dotyczące nowej odsłony

Jesteśmy właściwi pewni, że w tegorocznej odsłonie CoD-a (niezależnie od tego, czy będzie to kolejny Black Ops) trafimy w czasy zimnej wojny. Wycieki na ten temat zaczęły się pojawiać już rok temu, a od tego czasu potwierdziło je kilka różnych źródeł. Ciągle czekamy co prawda na oficjalną zapowiedź ze strony Treyarchu, co nie znaczy, iż w sieci nie pojawiają się nowe wieści dotyczące gry.

Specjalizujący się w omawianej serii youtuber Xclusive Ace opublikował wideo, w którym podzielił się informacjami pochodzącymi z rzekomo oglądanego przez niego gameplayu. Film szybko zniknął z internetu – kto wie, czy nie za sprawą samego Activision – jednak na Reddicie zachowało się jego podsumowanie. Oprócz potwierdzenia zimnowojennej scenografii wynika z niego, że pierwotnie planowana na wrzesień premiera została opóźniona na październik/listopad, a sama produkcja jest właściwie ukończona (grywalna kampania bez kilku animacji czy głosów, brak niektórych tekstur etc.) i wymaga jedynie ostatecznych szlifów.

Powrócić mają oprócz kampanii i tradycyjnego multiplayera tryby Zombies i Warzone – ten ostatni z nową mapą osadzoną przypuszczalnie na terenie Rosji, z dużym jeziorem, śniegiem i lokacjami kojarzącymi się z Czarnobylem. Xclusive Ace przypuszcza, iż całość jest nieco mniejsza od znanego nam Verdanska (chociaż bardziej otwarta). Jak na razie do produkcji nie trafiły świeże obszary dla trybu Ground War – mecze w nim odbywają się na obszarach znanych z Warzone. W zwykłym multiplayerze w tej chwili można grać zaś w dziesięciu lokacjach.

Co do samej rozgrywki: w grze nie uświadczymy super (aka taktycznego) sprintu znanego z Modern Warfare, zamiast tego będzie on nielimitowany. Zabraknie też opierania broni o zasłony czy specjalistów. Powróci pływanie i ślizganie się, znany z najnowszej odsłony kompas oraz minimapa. W miejsce killstreaków zobaczymy zaś scorestreaki.

Pełną listę informacji pochodzących z przecieku znajdziecie TUTAJ. Na oficjalne ogłoszenie nowego Call of Duty musimy jeszcze poczekać.