15.06.2020, 09:23Lektura na 2 minuty

Ghostwire Tokyo: Kilka szczegółów na temat nowej gry twórcy Resident Evil

Twórcy chwalą dźwięk 3D w PS5, a także pada konsoli.


Witold Tłuchowski

Shinji Mikami dla fanów survival horrorów jest – zasłużenie – żywą legendą. Mówimy w końcu o ojcu chociażby Resident Evil, Dino Crisis i The Evil Within. Zrozumiałe więc, że jego kolejny projekt od pierwszej zapowiedzi budzi spore zainteresowanie. Podczas zeszłorocznego E3 zobaczyliśmy co prawda jedynie świetny trailer, dlatego aż do piątkowej prezentacji Sony nie do końca wiedzieliśmy, jak gra ta będzie wyglądać.

Nie ukrywajmy, w pierwszej chwili zaprezentowanym gameplayem byliśmy mocno zaskoczeni. Mikami szykuje dla graczy zaskakująco sporo akcji i nie boi się eksperymentować z kolorami czy światłem. Sony podzieliło się jeszcze odrobiną szczegółów dotyczących samej gry. Zarys fabuły już znamy: tajemnicze paranormalne wypadki doprowadziły do zniknięcia 99% populacji Tokio, a jedyną nadzieją dla miasta jest obdarzony nadnaturalnymi mocami główny bohater.

Operując z naszego mieszkania, ruszymy więc na ulice, by wyrwać dzielnice spod władzy sprawców całego zamieszenia – Gości. Ci będą odzwierciedleniem różnych emocji, a twórcy pochwalili się jak na razie trzema: Amewarashi (widoczna na trailerze mała dziewczynka w płaszczu, przyzywająca do pomocy inne duchy), Shiromuku (ślubne kimono reprezentujące niedoszłą pannę młodą) oraz Kuchisake (postać z japońskich miejskich legend, zgnębiona zjawa krążąca po ulicach miast z wielkimi nożycami). Swoją rolę odegra też tajemnicza grupa, której członkowie noszą znane z japońskiego teatru maski Hannya. Wygląda na to, że to właśnie oni stoją za przyzwaniem Gości do Tokio, acz studio nie chce w tym momencie zdradzać na ich temat nic więcej.

Developerzy chwalą również (bez zaskoczenia) moc PS5, szczególnie od strony dźwiękowej.


Ta wersja Tokio nie jest czymś, co kiedykolwiek kiedykolwiek widziałeś lub słyszałeś. W Ghostwire: Tokyo usłyszysz i napotkasz dźwięki, których normalnie nie usłyszałbyś w mieście w prawdziwym życiu. Mamy nadzieję, że dzięki dźwiękowi 3D gracze poczują się zmuszeni do poszukiwania i zidentyfikowania źródeł tych dźwięków.


Kenji Kimura, reżyser gry, twierdzi także, iż pad „piątki” także odegra swoją rolę w budowaniu atmosfery – szczególnie że gesty głównego bohatera stanowić będą podstawę walki. Jak to dokładnie miałoby wyglądać w praktyce, niestety się nie dowiedzieliśmy.

Ghostwire: Tokyo na PS5 pojawi się w 2021. Tytuł pojawi się również na pecetach.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze