45
1.11.2019, 11:52Lektura na 2 minuty

Death Stranding: Kojima zrobił dobrą grę, ale zachwyt nie jest powszechny [RECENZJE]

Rozstrzał ocen jest dość znaczny.


Paweł „Cursian” Raban

Nawet jeśli niespecjalnie interesują was sylwetki ludzi z branży i nie przepadacie za japońską szkołą robienia gier, niemal na pewno kojarzycie Hideo Kojimę – wszak to jedna z niewielu „growych” sław. Kiedy osoba tego kalibru „idzie na swoje” i zapowiada zupełnie nowy start, trudno przejść obok sprawy całkowicie obojętnie. Jak więc całe to Death Stranding ostatecznie wyszło? Z pozoru bardzo dobrze, bo średnia na poziomie 84% to nie przelewki. Problem w tym, że sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana niż zwykle. Recenzenci okazali się wyjątkowo niezgodni i choć wielu wychwala grę pod niebiosa, spora grupa zachowuje też zdrowy dystans, a trafili się też tacy, którzy zmieszali Death Stranding z błotem:

  • Push Square: 10/10
  • TheSixthAxis: 10/10
  • We Got This Covered: 5/5
  • EGM: 5/5
  • Trusted Reviews: 5/5
  • COGconnected: 93/100
  • GameSpot: 9/10
  • Shacknews: 9/10
  • Critical Hit: 8/10
  • Destructoid: 8/10
  • Game Informer: 7/10
  • GamesRadar+: 3,5/5
  • IGN: 6,8/10
  • VG247: 3/5
  • Stevivor: 3,5/10
  • W grupie zachwyconych znalazł się na przykład recenzent TheSixthAxis, który przekonuje, że w coś tak oryginalnego jeszcze nigdy nie grał:


    Death Stranding nie przypomina niczego, w co do tej pory grałem: piękne, przyspieszające puls, zapierające dech w piersiach, frustrujące, epickie, oszałamiające i kompletnie odjechane. Śmiałem się, płakałem, przeklinałem i okropnie często chodziłem do toalety. Death Stranding jest dla mnie nie tylko grą roku, ale też kandydatem do tytułu gry generacji.


    Critical Hit również chwali grę Kojimy, ale widzi też pewne niedostatki:


    Death Stranding zaczyna się ślamazarnie, ale z czasem rozkwita w urzekającą opowieść o intrygującej tematyce, wspartą na ciekawych postaciach i ostatecznie satysfakcjonującym tempie gry. Nie wszystkie mechanizmy dobrze się zazębiają, ale wystarczają, by doprowadzić cię do wzruszającego zakończenia.


    IGN nie zgadza się z poprzednikami i nie szczędzi grze krytyki, jednak docenia fabułę:


    Fascynujący, rozbudowany świat nadnaturalnego science fiction, zaszyty pośród spektakularnej, rozbudowanej mapy może się podobać, więc wielka szkoda, że wszystko jest ciągnięte w dół przez rozgrywkę, której nie zdołano sensownie rozłożyć na cały czas potrzebny do podróży.


    Stevivor uważa, że gra to przerost formy nad treścią i ujmuje sprawę w brutalnych słowach:


    Death Stranding to beznadziejne badziewie, które powinno służyć jako ostrzeżenie dla wydawców, którzy dają twórcom wolną rękę w tworzeniu „sztuki”.


    Naszą opinię na temat gry znajdziecie w CDA 13/2019.


    Czytaj dalej

    Redaktor
    Paweł „Cursian” Raban

    Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

    Profil
    Wpisów3207

    Obserwujących6

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze