7
5.02.2019, 16:54Lektura na 2 minuty

Days Gone: Zombiak zombiakowi nierówny [WIDEO]

Twórcy zaprezentowali kilka okazów ze swego bestiariusza.


Paweł „Cursian” Raban

Deacon to prosty gość: uwielbia motocykle, nie znosi zombiaków. Czas, który spędzą na przemierzaniu skażonego zarazą świata, dzieli pomiędzy grzebanie przy stalowym rumaku i odstrzeliwanie łbów kolejnym maszkarom. Wiadomo, że przyjdzie mu walczyć ze stadami liczącymi po kilkaset sztuk, ale w każdym tłumie muszą kryć się przecież jakieś indywidualności. Najnowszy zwiastun zdradza, że pod nóż trafi co najmniej kilka gatunków truposzy. Najpowszechniejsze są tak zwane swarmery – w pojedynkę nie stanowią żadnego zagrożenia, bo są słabe i podatne na ostrzał, ale najczęściej spotyka się je we współpracujących ze sobą hordach. Newts, czyli traszki, to dla odmiany kompletne odludki. Nie należą do tytanów, ale mają parszywy zwyczaj atakować, gdy Deacon jest osłabiony lub nieopatrznie wlezie na ich teren. Prawdziwe imprezy rozkręcają za to krzykacze (org. screamers): kiedy rozewrą swe paskudne paszczęki w głośnym wrzasku, w okolicy rychło zaczyna się robić tłoczno. Największym zagrożeniem będzie jednak tutejszy osiłek, breaker. Jak wskazuje jego imię, wielkolud nie grzeszy subtelnością, ale w sumie po co miałby się bawić w podchody, skoro bez większych problemów obraca w gruzy wszystko, co dostanie się w jego nabite mięśniami łapska?

Niezależnie od gatunku wszystkie stwory łączą wspólne zainteresowania: spanie, migracje i zjadanie samotnych harleyowców. Aby nie stać się śniadaniem, trzeba sprytnie wykorzystywać umiejętności Deacona i oszczędzać amunicję. Rozwalanie każdej paskudy z osobna mija się z celem, kiedy można je wszystkie wysadzić w powietrze za pomocą celnej kulki w pobliską cysternę z paliwem. Całkiem rozsądne jest też podpalenie gniazd przy pomocy specjalnego bełtu.

Na drodze Deacona staną jednak nie tylko zombiaki, ale także ludzie. To znacznie twardsi przeciwnicy, więc okazjonalnie warto skorzystać ze skupienia bojowego, spowolnić czas i spokojnie wycelować. Naturalnie w grę wchodzą również nieco mniej efektowne metody: zanim rozpęta się prawdziwe piekło, warto po cichu zaciukać wartowników i ułatwić sobie zadanie. Istotne będzie także opanowanie walki w zwarciu i ulepszanie oraz naprawianie wszelkiego rodzaju pałek i toporków.  

Gra trafi na PS4 26 kwietnia.


Czytaj dalej

Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3206

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze