Aleksandra Świderska - Susza. Miasto gasnących świateł(2025) | Sensacja |
„Najprostsze rozwiązania są dla nas najmniej widoczne”.
Znacie już tę piękną fioletową serię – „Miasto gasnących świateł”? Tęczową historię pełną barwnych postaci i nieszablonowych zagadek kryminalnych. Uwodzącą stylem. Z wyczuciem i smakiem dotykającą tak współcześnie ważnych i trudnych tematów..
Tym razem tłem sercem opowieści jest tajemnicze samobójstwo jednego z wyżej postawionych duchownych. Sprawę dostaje dobrze znany Adama Aleksandrowicz, śledczy wrocławskiej dochodzeniówki, bystry facet z krwi i kości, z intuicją, kochający analizować i rozbierać na czynniki pierwsze wszystko, co podejrzane. Przed nim i jego zespołem dochodzenie, które „miało być łatwe, proste i nawet przyjemne”, a okazało się dość mocno skomplikowane. Samobójstwo okazuje się zabójstwem, a to tylko jeden z elementów początkowo dość chaotycznej układanki.. „Coś tu bardzo śmierdzi” i nie da się udawać, że się tego nie czuje. Śledczy działając pod presją czasu muszą być bardzo kreatywni, a ograniczenie pod nazwą „prawo” nieco to utrudnia.. Choć mają też z tyłu głowy myśl, że czasami cel uświęca środki.. Być może więc zaangażowanie w sprawę dobrze znanego Konrada Gronczewskiego – księcia wrocławskiego półświatka i byłego żołnierza Legii Cudzoziemskiej, faceta o niezwykłej charyzmie, inteligencji i przebiegłości, niebojącego się przekraczać granic – skróci drogę do celu..
Jeśli czytaliście „Mgłę”, „Burzę” i „Równonoc” nie trzeba namawiać, jeśli nie – zapewniam, że seria „Miasto gasnących świateł” ma ogromną szansę być powiewem świeżości w Waszym czytelniczym świecie, przestrzenią dla głosu w ważnej sprawie o krzywdzie i niesprawiedliwości, a także o tolerancji, szacunku i o wrażliwości na innych ludzi pragnących, jak każdy z nas, być sobą.
Polecam.