5
28.06.2017, 13:32Lektura na 2 minuty

Beyond Good & Evil 2: Twórcy omawiają kwestię statków i potencjalnych towarzyszy [WIDEO]

Wśród tych ostatnich spostrzegawczy gracze dostrzegli inspirację "Piratami z Karaibów".


Paweł „Cursian” Raban

Na początek przypomnijmy sobie najważniejsze informacje: akcja drugiej części Beyond Good & Evil została osadzona na 200 lat przed "jedynką". Mimo to można liczyć na spotkanie z częścią starych znajomych lub ich przodkami. Fabuła skupi się wokół początków podboju kosmosu, w których prym wiodą Chiny i Indie, a główną rolę odegrają hybrydy, czyli osobliwe krzyżówki ludzi i zwierząt. Więcej o tej kwestii przeczytacie TUTAJ. Gracz będzie mógł samodzielnie stworzyć własną postać, a do jego dyspozycji oddany zostanie między innymi widoczny na tym nagraniu plecak odrzutowy (zobaczycie tam także spore fragmenty rozgrywki).

Zgodnie z obietnicą twórcy udostępnili nowy materiał, w którym poruszają kwestię statków kosmicznych i kompanów bohatera. Jednym z pierwszych pojazdów będzie maleńki dwuosobowy skuter, ale z czasem w nasze łapki trafią także znacznie większe jednostki. Wyposażenie statku będzie można własnoręcznie modyfikować, dobierając broń i opancerzenie. Na statystki wpłynie również załoga, przy czym do każdego typu okrętu warto dobierać odpowiednie osoby. Potencjalnych rekrutów będzie można odszukać w niemal dowolnym zakątku kosmosu, więc urodzeni odkrywcy mogą liczyć na nagrody za poniesiony trud. Przykładowo podczas podróży można natknąć się na okręt niewolniczy. Jeśli zdecydujesz się zainterweniować, istnieje szansa, że część wyzwoleńców postanowi się do Ciebie przyłączyć. 

Autorzy jak zwykle stawiają na różnorodność bohaterów, toteż nas swej drodze spotkamy masę dziwacznych indywiduów. Część z nich zobaczycie w materiale poniżej. Co ciekawe, na jednym z artów (0:23) uważni internauci wypatrzyli postać bliźniaczo podobną do pani Ching z „Piratów z Karaibów: Na krańcu świata”. Nie należy oczywiście wyciągać zbyt daleko idących wniosków, gdyż grafiki koncepcyjne nie zawsze oddają to, co ostatecznie trafi do gry. Czasem mają po prostu stanowić źródło inspiracji, a podobne „pożyczanie” cudzych pomysłów to tylko środek do ich późniejszej reinterpretacji i przekucia na własną modłę.

ching-shih1_178t8.jpg

Czytaj dalej

Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3206

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze