Wieść gminna niesie, że wielki i obleśny Jabba The Hut powróci na ekran w filmie o przygodach Hana Solo.
Według anonimowego źródła, ma on odgrywać znaczącą rolę w całej fabule - zobaczymy m.in., jak doszło do jego spotkania z Hanem i dlaczego gwiezdny przemytnik nadepnął gangsterowi na odcisk. O samej fabule filmu nie wiadomo jednak za wiele - poza tym, że będzie to opowieść o latach młodości tytułowego bohatera. Dowiemy się więc, jak Han Solo stał się złodziejem, przemytnikiem i awanturnikiem, którego znamy.
W produkcji wystąpią
Alden Ehrenreich,
Donald Glover,
Phoebe Waller-Bridge,
Woody Harrelson,
Michael K. Williams i
Emilia Clarke. Reżyseruje
Ron Howard, który zastąpił
Phila Lorda i
Christophera Millera.
Przypomnijmy, że
Miller i
Lord zostali zwolnieni w momencie, kiedy 3/4
"Hana Solo" było już nakręcone. Zgodnie z planami główne zdjęcia miały potrwać jeszcze tylko 3 i pół tygodnia. Po przygotowaniu pierwszej wersji planowano, że ekipa wróci na plan na 5-tygodniowe dokrętki.
Angaż
Rona Howarda gwarantuje, że wizja
Kathleen Kennedy i
Lawrence'a Kasdana zostanie w pełni zrealizowana. Nie jest jednak jasne, czy nazwisko
Howarda pojawi się w napisach filmu
"Han Solo". O tym zadecyduje Gildia Reżyserów, która na razie milczy w całej sprawie. Związek zapewne zaczeka z decyzją na końcową wersję widowiska, by sprawdzić, ile materiału pochodzi od
Howarda. Może się więc okazać, że do kin
"Han Solo" wejdzie jako film wyreżyserowany przez
Millera i
Lorda.
Premiera w maju 2018.