Joby Harold, scenarzysta zapowiedzianego na przyszły rok
"Knights of the Roundtable: King Arthur" Guya Ritchiego, zostanie na dłużej w świecie brytyjskich legend. Przygotowuje on właśnie film
"Robin Hood: Origins", który będzie realistyczną opowieścią o początkach słynnego łucznika.
Żeby było śmiesznie, to nie jedyny film o Robin Hoodzie, jaki właśnie powstaje.
Harold pracuje na zlecenie założonego przez
Leonardo DiCaprio studia Appian Way. Ale chrapkę na opowieści z lasu Sherwood ma też Disney. Wytwórnia kupiła scenariusz
Brandona Bakera zatytułowany
"Notthingham & Hood". Ta wersja ma być podobno utrzymana w stylu
"Piratów z Karaibów" i być początkiem nowej serii filmów przygodowych.
Temat interesuje też studio Sony, które jesienią kupiło scenariusz
Cory'ego Goodmana i
Jeremy'ego Lotta. Podobno istnieje też prawdopodobieństwo, że Sony przejmie scenariusz
Harolda i połączy go ze swoim projektem.
Wygląda na to, że w najbliższym czasie czekają nas co najmniej dwa - a może i trzy - filmy o Robin Hoodzie. Czekacie?